|
Sadzenie drzew jako tło do rozważań
o organizacjach i społecznikostwie w Chinach,
jak i o tym, czym jest czyn społeczny.
Czy ktoś dziś udaje sie na czyn społeczny? Nie. Bywa się
wolontariuszem, bądź angażuje sie w pracę na rzecz
społeczności lokalnej. Czyn społeczny jest
skompromitowany, bo jak wie każdy, kto choć raz w czynie
społecznym brał udział, czyn społeczny rzadko ma
sens. Jako dzieci późnego PRL-u oboje z G. pamiętamy
porządkowanie szkolnego podwórka "w czynie". Z
ciekawości zgodziliśmy się wziąć udział
w chińskim czynie społecznym w starym stylu.
[dalej >>]
|
|
Wycieczka do Xishuangbanny, przełom roku Konia i Czarnej
Owcy (południowy Yunnan).
Za pośrednictwem dzieci szybko nawiązaliśmy kontakt z
miejscowa ludnością i zostaliśmy zaproszeni do kurnej
chaty na posiłek z miejscowymi.
Usiłowaliśmy nie jeść nic oprócz
bananów (nasi gospodarze znowu jedli korzonki), pić
jednak musieliśmy. Raczono nas wódka o zapachu banana.
Miejscowi twierdzili, iż wódkę tę robią z
dodatkiem dwunastu miejscowych ziół. Dowiedzieliśmy
się, iż w tej wiosce zabawa wioskowa się
odbędzie, ale dopiero popołudniu. Tymczasem, jak
twierdził jeden z naszych współbiesiadników,
w Xinghuoshanie, tego samego wieczora
odbyć się miała inna i super-odjazdowa impreza
— masa ludzi z okolicznych wiosek, wyłącznie w
strojach ludowych, zabawa do rana. Nie z tej ziemi, jak
twierdził nasz rozmówca, największa na
świecie. — Przyjedźcie — mówił —
ja też tam będę, i
moja siostra,
która tam mieszka, dam wam do niej telefon.
[dalej >>]
Targ w Menghun
Święto przyjęcia młodych mnichów do świątyni (Menghun)
Xinghuoshan, największa impreza na świecie
Jak znaleźliśmy wioskę z bębnem i co z tego wynikło (Jinuoshan)
|